top of page

AKTUALNOŚCI

DEBATA O MEDIACH OTWIERA FESTIWAL

III edycja Festiwalu Natura-Kultura-Media im. Ryszarda Kapuścińskiego ruszyła 11 października i choć odbywać się będzie w Izabelinie, to tak naprawdę wszystko zaczęło się rano na Wydziale Dziennikarstwa Informacji i Bibliologii Uniwersytetu Warszawskiego. To właśnie tam, w Auli Kolumnowej odbyła się debata zatytułowana „Spór o media”, której moderatorem był politolog, prof. Wawrzyniec Konarski. W dyskusji udział wzięło nie tylko środowisko dziennikarskie, które reprezentowali red. Stanisław Zawiśliński i red. Mariusz Ziomecki, ale też byli ambasadorowie: Jerzy Maria Nowak i Krzysztof Mroziewicz. Goście zastanawiali się głównie nad tym, w jakiej kondycji jest współczesne dziennikarstwo. Nie zabrakło więc tematów dotyczących mediów społecznościowych, fake newsów i współczesnej formy cenzury. W debacie cały czas obecny był duch Ryszarda Kapuścińskiego, którego wszyscy panowie osobiście znali. Często więc wspominali jego warsztat pracy i poglądy na współczesne dziennikarstwo. Zostawili też słuchaczy z ciekawą refleksją dotyczącą reportera: jak Rysiek odnalazłby się we współczesnym dziennikarstwie?   

 

fot. WDIB

CEZARY ŁAZAREWICZ W IZABELINIE

Gościem pierwszego spotkania III Festiwalu Natura - Kultura - Media był Cezary Łazarewicz. Choć rozmowa z dziennikarzem odbyła się jeszcze przed oficjalną galą otwierającą festiwal, publiczność dopisała. Łazarewicz opowiadał o pracy reportażysty i dziennikarza. Zebrani mieli okazję dowiedzieć się, jak wygląda proces przygotowanie i samego tworzenia reportażu, Łazarewicz sięgnął do historii powstania swojej najważniejszej książki, nagrodzonej w 2017 roku Nagrodą Nike – „Żeby nie było śladów. Sprawa Grzegorza Przemyka”. Dziennikarz opowiadał także o wieloletniej pracy w redakcjach czołowych polskich gazet, takich jak „Gazeta Wyborcza”, „Polityka” czy „Newsweek”. Autora zdradził słuchaczom, jak wygląda pisanie tekstów w dobie „szybkiego dziennikarstwa”, nazwanego przez niego „dziennikarstwem od poniedziałku do czwartku”. Publiczność miała okazję wysłuchać fragmentów reportażu „Żeby nie było śladów”, które przeczytała Sławomira Łozińska. Spotkanie poprowadziła Magda Gontarek.

FESTIWAL UWAŻAMY ZA OTWARTY!

Kilka minut po godz. 18.00 odbyło się oficjalne otwarcie III Festiwalu Natura-Kultura-Media im. Ryszarda Kapuścińskiego. Poprowadziła je aktorka Kamila Kamiński, laureatka nagrody za debiut aktorski na FPFF w Gdyni 2017. Prowadząca o wspólne otwarcie poprosiła wójta Gminy Izabelin Witolda Malarowskiego oraz prodziekana Wydziału Dziennikarstwa, Informacji i Bibliologii UW prof. Marka Jabłonowskiego. Mężczyźni wspominali patrona Festiwalu, którego obaj znali. Fragmenty „Hebanu” w ramach bloku „Czytanie Kapuścińskiego” zaprezentowała Sławomira Łozińska. Jej interpretacja tekstu spotkała się z dużym entuzjazmem wśród zgromadzonej w sali Centrum Kultury Izabelin widowni. Następnie prowadząca zaprosiła na scenę producentów filmu „Jeszcze dzień życia” opartego na książce Kapuścińskiego o tym samym tytule. Jarosław Sawko i Katarzyna Jarzyna opowiedzieli o pracy nad filmem i podkreślili, że reportaż o ogarniętej wojną Angoli był szczególnie bliski Kapuścińskiemu. Po krótkiej rozmowie odbył się przedpremierowy pokaz filmu. Widzowie mieli okazję zobaczyć, jak genialnie współgrać ze sobą mogą animacja i dokument. Na koniec wszyscy zostali zaproszeni na bankiet.

fot. Beata Chojnacka

SKRYWANE OBLICZA PRACY

Festiwalowy piątek rozpoczął się w siedzibie Kampinoskiego Parku Narodowego pokazem filmów przyrodniczych Włodzimierza Puchalskiego oraz „Spaceru po puszczy” Krzysztofa Sokoła i uczniów z Izabelina z komentarzem Piotra Fidlera – pracownika KPN. Kolejna projekcja – film „Kapuściński w Izabelinie” – miała miejsce w pobliskiej Kampinówce. Po niej odbyło się spotkanie z Bożeną Dudko, osobistą sekretarz Ryszarda Kapuścińskiego poprowadzone przez Darię Dudko.

W Centrum Kultury Izabelin odbył się panel dyskusyjno-filmowy „Skrywane oblicza pracy”. Połączył on Apolenę Rychlikovą – reżyserkę czeskiego filmu dokumentalnego „Granice pracy” oraz dwoje reporterów Marka Szymaniaka, który napisał książkę „Urobieni” i Olgę Gitkiewicz, autorkę „Nie hańbi”. Pochylili się oni, każde w odmienny sposób, nad tym samym tematem – wyzyskiem pracowników przez współczesnych pracodawców. Pokaz filmu „Granice pracy” pokazał, że problem ten jest powszechny także w Czechach. Dyskusja była moderowana przez  red. Piotra Radeckiego, któremu udało się zachować jej apolityczność, pomimo oczywistego powiązania polityki i pracy. Podczas dyskusji pojawiały się istotne pytania: Dlaczego wciąż łamane są prawa pracownicze? Czy pracę w korporacji można porównywać do niewolnictwa? Czy można przeżyć pracując na umowie-zleceniu?

 

OVER THE LIMIT

Kolejny gość festiwalu, Maja Komorowska w ramach cyklu „Czytamy Kapuścińskiego” przeczytała fragmenty „Buszu po polsku”. Siedząc przy niewielkim stoliku pośrodku sceny oświetlana jedynie niewielką lampką zabrała słuchaczy w świat dzieciństwa Kapuścińskiego, gdzie II wojna światowa była codziennością a puste pudełko po landrynkach, na którego ściankach została odrobina cukru stanowiło prawdziwy rarytas. Widownia milczała zasłuchana.

 

Zwieńczeniem piątkowego spotkania była projekcja filmu „Over the limit” – dokumentu opisującego losy Margarity Mamun, rosyjskiej zwyciężczyni igrzysk olimpijskich w kategorii gimnastyka artystyczna. Po pokazie reżyserka, Marta Prus opowiadała o okolicznościach powstawania filmu. Jak opowiadała, wybrała bohaterkę swojej opowieści zanim ta wygrała olimpiadę. Podczas kręcenia zdjęć ani zawodniczka, ani jej trenerki nie przypuszczały, że projekt Marty dojdzie do skutku, dzięki czemu nie zwracały uwagi na kamerę, co sprawiło, że zachowywały się zupełnie naturalnie. Niezwykłe okoliczności powstawania dokumentu pobudziły widzów do zadawania wielu pytań. Dyskusja zakończyła się wspólną refleksją nad losem zawodowych sportowców. Spotkanie poprowadził red. Stanisław Zawiśliński.

fot. Beata Chojnacka
 

Z WIZYTĄ W WILNIE

Festiwalowa sobota przebiegła pod znakiem opowieści o krajach obcych. Litwa, Niemcy i Turcja zagościły w Izabelinie w postaci książek, które o tych krajach opowiadają. Litwa reprezentowana była przez przez dwie książki reporterskie. Pierwszą z nich był zbiór sylwetek reporterskich napisanych przez podopiecznych Fundacji Centrum Badań i Edukacji im. R. Kapuścińskiego, zebranych w książce „Być Polakiem na Litwie”. Rafał Hetman, który poprowadził spotkanie z młodymi dziennikarzami, pytał ich m.in. o to, co jest nośnikiem tożsamości dla bohaterów ich tekstów. Jak się okazało, dla większości najważniejszą wartością, która pozwalała utrzymać polskość był język polski. Rozmówcy zastanawiali się również, z jakimi problemami spotykają się Polacy urodzeni na Litwie i czy upadek ZSRR wpłynął na poprawę sytuacji.

 

Na temat Wilna, swojego miasta urodzenia, wypowiedział się również Mirosław Ikonowicz, reporter i korespondent PAP-u, który jest autorem książki „Pohulanka”. Opowiada w niej o „swoim” Wilnie, które zapamiętał z czasów dzieciństwa. Ale Magdalena Bojanowska, która poprowadziła spotkanie z dziennikarzem, rozmawiała z nim nie tylko na temat książki, ale również Ryszarda Kapuścińskiego, którego Mirosław Ikonowicz bardzo dobrze znał. Jak wspominał, Kapuściński chciał napisać o Pińsku książkę taką, jaką Ikonowicz zdecydował się napisać o Wilnie. Zbierał nawet do niej materiały, niestety – nie zdążył tego projektu doprowadzić do końca.

 

Stolica Litwy była reprezentowana również przez film Kingi Dębskiej – „Tu się żyje”. To dokument, który opowiada o jedynym hospicjum na Litwie – hospicjum bł. Michała Sopoćki, prowadzonym przez polską siostrę zakonną Michaelę Rak. Był to pierwszy pokaz tego filmu w Polsce, a więc jedyna okazja, aby zobaczyć film zanim zostanie wyemitowany przez koproducenta – Telewizję Polską. Zbigniew Domagalski, producent filmu, który pojawił się w Izabelinie, opowiedział po projekcji m.in. o okolicznościach spotkania reżyserki z siostrą Michaelą i wrażeniach, które bohaterka dokumentu wywarła na ekipie filmowej.

fot. Beata Chojnacka

MIĘDZY STAMBUŁEM A BERLINEM

Kolejnym spotkaniem, które zgromadziło w Izabelinie szeroką publiczność, była rozmowa red. Stanisława Zawiślińskiego z Ewą Wanat – polską dziennikarską, autorką zbioru reportaży z Berlina pt. „Deutsche Nasz”, oraz Thomasem Orchowskim – 26-letnim reporterem, który zdążył już opublikować swoją pierwszą książkę „Rzeź na Tarlabasi”. Opowiada ona o problemach współczesnej Turcji. Jednym z głównych wątków, które zostały poruszone, było zjawisko wielokulturowości, które rośnie w Niemczech i maleje w Turcji. W rozmowie pojawiła się również kwestia wolności słowa, która – zwłaszcza w Turcji – stoi pod znakiem zapytania.

 

W ciągu dnia zostały otwarte dwie wystawy fotograficzne. Pierwszą z nich była wystawiona w siedzibie Kampinoskiego Parku Narodowego „Bez retuszu” Krzysztofa Wojciewskiego, która zbiera zdjęcia fotografa prezentujące wiele ważnych momentów w historii Polski takie jak strajki studenckie w 1968 roku. Druga – „Wilno, jakiego nie znacie”, na tyłach Centrum Kultury Izabelin – prezentowała zdjęcia studentów, którzy stworzyli zbiór „Być Polakiem na Litwie”. Obie można oglądać również po Festiwalu.

Dopełnieniem dnia była prezentacja filmów przyrodniczych Włodzimierza Puchalskiego, czytanie fragmentów „Szachinszacha” i „Imperium” Ryszarda Kapuścińskiego przez Andrzeja Mastalerza w ramach cyklu „Czytamy Kapuścińskiego” oraz koncert „Czerwonego Tulipana” – polskiego zespołu wykonującego od wielu lat wykonującego poezję śpiewaną.

fot. Beata Chojnacka

MARIAŻ POEZJI Z REPORTAŻEM

Ostatniego dnia festiwalu Izabelin odwiedziło dwóch niezwykłych dziennikarzy i reporterów. W niedzielę byli jednak przede wszystkim poetami, którzy znali Ryszarda Kapuścińskiego. Marek Kusiba i Jarosław Mikołajewski rozmawiali o Kapuścińskim właśnie jako o twórcy poezji. Zdradzili również, jaki sami mają stosunek do poezji i pisania w ogóle. Ich dyskusję urozmaiciła aktorka Jolanta Olszewska, która czytała ich wiersze.

TRZY RAZY DOKUMENT

Tego dnia mogliśmy obejrzeć aż trzy filmy dokumentalne. Pierwszy to „Ethiopiques. Muzyka duszy” Macieja Bochniaka, który opowiadał o narodzinach etiopskiego jazzu. Dwa kolejne, wyreżyserowane przez Grzegorza Szczepaniaka, zdobyły serca publiczności. Komedie dokumentalne „Ślimaki” i „Najbrzydszy samochód świata” wyróżniały się ogromnym poczuciem humoru i ciepłem, z jakim zostały opowiedziane historie bohaterów. Krótką rozmowę z twórcą po projekcjach przeprowadził red. Konrad Zarębski.

DO ZOBACZENIA ZA ROK!

Głównym punktem programu była jednak gala zamknięcie festiwalu. Poprowadziła ją aktorka Kamila Kamińska. Gościem honorowym uroczystości był aktor Jerzy Stuhr, który odczytał fragmenty „Cesarza” Ryszarda Kapuścińskiego – reportażu, który w tym roku obchodzi 40-lecie wydania. Oprócz podziękowań złożonych na ręce patronów i sponsorów przez red. Stanisława Zawiślińskiego, który jest nie tylko prezesem Fundacji Centrum Badań i Edukacji im. Ryszarda Kapuścińskiego, ale i pomysłodawcą festiwalu, jak co roku została wręczona Nagroda „Nadzieja Mediów”. Tym razem otrzymał ją Antoni Rokicki – absolwent Wydział Dziennikarstwa, Informacji i Bibliologii, młody dziennikarz pracujący w Studiu Reportażu Polskiego Radia.

Gala została zakończona koncertem Danuty Stankiewicz – śpiewającej w 28 językach artystki, która najchętniej wykonuje polskie szlagiery.

fot. Joanna Dereczka

bottom of page